Z autorką poznałam się niedawno. "Noc, kiedy umarłam" czekała u mnie na półce ponad pół roku. Przez wirusa zdobyłam więcej czasu na czytanie i udało mi się po nią sięgnąć. Byłam zachwycona i żałowałam, że kazałam jej tak długo czekać. Dlatego bardzo czekałam na "Ktoś tu kłamie".
Ekskluzywne osiedle Seven Oaks, na którym mieszkają blisko ze sobą zaprzyjaźnieni sąsiedzi. Rok wcześniej zginęła jedna z mieszkanek, Erica. Teraz anonimowy autor udostępnia w internecie podcast, w którym grozi ujawnieniem prawdy o śmiertelnym wypadku Eriki. Co więcej, zamierza obnażyć więcej sekretów mieszkańców Seven Oaks. Twierdzi, że wśród siedmiu sąsiadów jest morderca.
Książka nie była dla mnie żadnym zaskoczeniem. Byłam przygotowana na to, jak bardzo będzie...genialna i w ogóle mnie nie zawiodła. Autorka utrzymała poziom i mój zachwyt ;-). Nie tylko mój, widzę, że wylądowała już w bestsellerach empiku. Ale po kolei. Czym się tak zachwyciłam?
Przede wszystkim całym wykreowanym przez Blackhurst światem małej społeczności. Idyllicznej, bajecznie bogatej a przy tym okropnie zakłamanej. Ludzie, którzy nazywają siebie przyjaciółmi, skrywają przed sobą ogromne sekrety. W rezultacie kłamie nie tylko morderca, na temat swojej winy, ale w zasadzie każdy z siedmiu podejrzanych ma coś do ukrycia. Naturalnie, autorka dawkuje nam te rewelacje stopniowo. Tempo jest jednak takie, że trudno się od niej oderwać. To jedna z tych książek, przez które zarywa się noc, bo nie sposób nie zajrzeć do kolejnego rozdziału.
Zakończenie natomiast i całe rozwiązanie zagadki, jest dosyć zawiłe, intryga okazuje się wielowątkowa. Przez to trzyma w napięciu do dosłownie, ostatniej strony. To bowiem, czego dowiaduje się czytelnik, nigdy w świecie Seven Oaks nie wypływa na powierzchnię.
"Ktoś tu kłamie" jest thrillerem doskonałym. Czytałam z zapartym tchem i tylko jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że muszę nadrobić pozostałe książki Jenny Blackhurst. Genialna!
Koniecznie sięgnij po inne powieści Blackhurst! Czytałam wszystkie wydane w Polsce, oprócz tej najnowszej, i wszystkie są świetne. Po "Ktoś tu kłamie" sięgnę w następnym miesiącu.
OdpowiedzUsuń