wtorek, 18 października 2016

Jeszcze jeden oddech- Paul Kalanithi

    Naprawdę rzadko sięgam po smutne książki. Wydaje mi się, że świat codziennie dostarcza mi odpowiednią ilość zmartwień, tym bardziej, że ja naprawdę przeżywam losy bohaterów. Kiedy już zdecyduję się na coś tak poważnego, oczekuję dobrej literatury, emocji i przede wszystkim- morału trudnej sytuacji.
  Paul Kalanithi był neurochirurgiem. Młody, ambitny (prawie) lekarz czuł się niemal nieśmiertelny. Mimo, że prawie codziennie obcował ze śmiercią lub trwałym kalectwem, nigdy nie myślał, że ta może kiedyś dotyczyć jego. Jeszcze nie. Do czasu, kiedy zaczął czuć się źle. Będąc lekarzem, potrafił sam zdiagnozować swoje objawy. Rak płuc. Wyrok? Śmierć? Trwały uszczerbek na zdrowiu? Chemioterapia? Przeżuty? Paul zdawał się słyszeć to wszystko po raz pierwszy w życiu. Pierwszy raz dotyczyły jego.
   Gdybym miała określić o czym jest ta książka, powiedziałabym, że o umieraniu. Gdybym natomiast miała określić jej nastrój, to z pewnością nie nazwałabym go smutnym. Raczej...Naukowym i...pięknym.
   Z pewnością ładunek emocjonalny w tej książce jest większy przez fakt, że jest to swego rodzaju autobiografia. Wiedząc, że wszystko, o czym pisze autor, jest prawdą i miało miejsce w rzeczywistości...książkę czyta się z zapartym tchem. Odkrywa przed czytelnikiem tajniki fascynującego ludzkiego umysłu, neurochirurgii. I owszem, to naprawdę dobrze się czyta.
  Zupełnie inaczej natomiast czyta się o chorobie Paula, o decyzji o dziecku, o tym, co postanowił na terminalnym etapie choroby. Możecie mi wierzyć lub nie, ale kiedy...nastąpiło nieuniknione, płakałam i kiwałam głową w geście zaprzeczenia. Ostatecznie jednak...ogarnął mnie spokój, nie strach.
   "Jeszcze jeden oddech" to książka o tym, że...nie jesteśmy nieśmiertelni. Nie przytłacza, ale skłania do przemyśleń. Trudno też nie zadać sobie pytania, czy nie lepiej byłoby, gdyby autor został pisarzem? Tylko wtedy nie napisałby czegoś tak ciekawego o naturze ludzkiego układu nerwowego. Jedna z lepszych książek tego roku.

poniedziałek, 10 października 2016

Never Never- Colleen Hoover i Tarryn Fisher

 
   Wielkie nadzieje pokładałam w tej książce. Wiadomo, Hoover, mistrzyni young adult. Otworzyłam książkę w piątek wieczorem i...skończyłam w niedzielę w nocy. Czytałam niemal bez przerwy. Co niestety nie oznacza, że jestem zachwycona...
   Charlie budzi się nagle i...zupełnie nie wie, kim jest. Siedzi na lekcji, ale nie poznaje ani kolegów z klasy, ani nauczycielki. Udaje jednak, że wszystko jest w porządku. Do czasu kiedy spotyka swojego chłopaka, Silasa.
  Silas niestety...też nie pamięta Charlie. Nie pamięta niczego. Zupełnie tak jak ona. Zbiorowa amnezja? Atak kosmitów? A może ktoś chce im zaszkodzić?
   Już w tym miejscu powinna się zapalić ostrzegawcza lampka, to nie jest Colleen, to nie jest Colleen. Co nie zmienia faktu, że akcja jest bardzo ciekawa. Wciąga od pierwszego zdania i bardzo uzależnia. Naprawdę trudno się oderwać. Tym bardziej, że trudno wymyślić racjonalne wyjaśnienie sytuacji, w której znaleźli się Charlie i Silas. Wystarczy do tego dodać udział nieprzewidywalnych osób trzecich, rodzące się na nowo uczucie i...powieść doskonała? Prawie.
  Przy takiej akcji, tak sprytnie napisanej, w sposób, za który uwielbiam Colleen, naprawdę trudno się oderwać od lektury. Nie zmienia to jednak faktu, że każda kolejna intryga i każdy rozdział powinien przybliżyć czytelnika do znalezienia odpowiedzi na pytanie, co stało się Charlie i Silasowi. Nie mogę nic więcej powiedzieć, jednak...zakończenie naprawdę mnie rozczarowało. Do tego stopnia, że ostatnie strony przeczytałam dwa razy, bo nie wierzyłam własnym oczom...
  Mam dylemat. Patrząc na "Never Never" przez pryzmat fabuły, akcji, języka- książka jest wspaniała. Jednak zakończenie powinno zmieść czytelnika z powierzchni ziemi...Książka po prostu bardzo traci przez zakończenie.

piątek, 7 października 2016

Bez pamięci- Martyna Kubacka


   W tej książce od samego początku nic nie jest pewne. Główna bohaterka, Kasia, w rzeczywistości może być kimś zupełnie innym. Nie ma nawet pewności, czy imię się zgadza. Jedno jest natomiast pewne. Piotr kłamie. Nawet jeżeli źle się z tym czuje, kłamie jak z nut. Jaki ma w tym interes? Czy Kasi grozi niebezpieczeństwo? I jaką rolę odegra w całej tej historii pomoc domowa- Marta?
   Rzadko, jak wiecie sięgam po to, co niesprawdzone i nieodkryte. Mam jednak wrażenie, że gdybym była polską młodą autorką, bardzo chciałabym czytać recenzje blogerów. To jednak dosyć obiektywne źródło. Nikt nie siedzi teraz obok mnie i nie szczypie za każdym razem kiedy książki nie określam mianem "rewelacyjnej".
  Czasami fajnie jest zabłądzić gdzieś poza listę bestsellerów. Może się okazać, że na naszym podwórku również mieszkają dobrzy autorzy. I autorki :)
   "Bez pamięci" rozkręcało się powoli i przyznam szczerze, że chciałam się już poddać jednak...przebrnęłam, okazało się, że rozwiązanie akcji jest znacznie ciekawsze, niż jej początek. Ok, może nawet można było się mniej więcej domyślić części tego, co się wydarzy. Jest tam jednak jeden szczegół, którego absolutnie się nie domyśliłam i który chyba przeważył na plus książki.
  Momentami miałam wrażenie, że korektor przysnął i "przepuścił" słowa, które...trochę mnie raziły. Ale pewnie się czepiam.
  Nie zawiodłam się. "Bez pamięci" czyta się jednym tchem i można ją pochwalić za wszystko to, czego obecnie oczekuje się od powieści. Nutka pikanterii, tajemnica, wątek kryminalny i ciekawa intryga. Czyta się jednym tchem!
 

poniedziałek, 3 października 2016

PRZECZYTAJ & PODAJ DALEJ- wymień się ze mną!


  Kochani! socjopatka.pl i Save the magic moments po raz drugi organizują książkową wymianę. Zasada jest prosta. Książka za...książkę :)
  Pod tym linkiem znajdziecie wydarzenie na Facebooku. Nie trzeba być blogerem, żeby się wymienić! Wystarczy zaproponować książkę. W komentarzu u dziewczyn można dodać więcej propozycji, dokładnie tak jak na blogu w poście. Nie ukrywam, że jestem niesamowicie podekscytowana tą akcją. Chcę się z Wami wymienić! Proponuję zatem:


  1.  Słodki świat Julii- Sarah Addison Allen 
  2. 100 miejsc we Francji które każda kobieta powinna odwiedzić- Marcia DeSanctis 
  3. Polowanie na sobowtóra- Linda Howard 
  4.  Zbrodnia hrabiego Neville'a- Amelie Nothomb 
  5. Zatrzymać chwilę- Maria Wolska 
  6.  Wszystkie kształty uczuć- Edyta Świętek 
  7.  Artystka wędrowna- Monika Szwaja  
  8.  Mroki Łowisk- Anna Kasiuk 
  9.  Playlist for the dead- Michelle Falkoff 
  10.  Niezwyciężona- Pojedynek- Marie Rutkoski 
  11.  Odrodzona- C.C. Hunter 
  12.  Czy wspominałam, że Cię kocham?- Estelle Maskame 
  13. Jak być glam- Fleur de Force 


 Wszystkie książki są w stanie idealnym, niestety poza pozycją trzynastą. Podczas remontu i przenoszenia całej mojej biblioteki ta jedna książka ucierpiała. Stan wszystkich książek możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. W razie jakichkolwiek pytań, propozycji- zapraszam do komentowania albo kontaktu mailowego, fejsowego, instagramowego :)