niedziela, 1 września 2019

Farma- Joanne Ramos

      Jane jest Filipinką, która wyemigrowała do Stanów. Mieszka w bardzo zatłoczonym domu, razem z innymi imigrantami z Filipin, wraz ze swoją córeczką i ciotką. W poszukiwaniu pracy trafia do Złocistych Dębów. To miejsce, w którym bardzo bogaci ludzie zlecają wyselekcjonowanym surogatkom rodzenie dzieci. Miejsce jest idealnie przygotowane do rodzenia dzieci. Kobiety są regularnie badane, zdrowo odżywiane, a wszystko po to, by urodzić bardzo...drogie dzieci. 
    Mae jest menadżerką Złocistych Dębów. Wie doskonale w jaki sposób wykorzystywać potencjał ale także słabości dziewczyn, które postawione przez życie w trudnej sytuacji, nie cofną się przed niczym, by zdobyć pieniądze. Łącznie z wynajęciem własnego ciała. 
   Reagan poszukuje w życiu sensu, goni za ideałem. Z tego powodu, a może trochę z przekory i buntu przeciwko ojcu, również wynajmuje się na Farmie. 
   Wszystkie kobiety połączy jedno zadanie- urodzenie dzieci. Nie oznacza to jednak, że wszystkie będą miały w tym swój cel. 
    Przyznaję, że bardzo czekałam na tę książkę. Historia wydawała mi się może nieco science-fiction, jednak bardzo na czasie. Oczekiwałam sensacji, zwrotów akcji i w zasadzie niemal od początku zastanawiałam się nad tym,  z kim zostaną dzieci, jeżeli surogatki się zbuntują. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Książka zaliczona przez wydawcę do thrillerów w rzeczywistości jest raczej futurystyczną powieścią. Powieścią bardzo trudną, pokazującą spektrum ludzkich zachowań i tego, w jaki sposób "klasa wyższa" wykorzystuje osoby mniej wykształcone, podążające za zarobkiem, do osiągnięcia własnych celów. Postać Jane jest smutną marionetką sterowaną przez osoby, w jej mniemaniu bardziej doświadczone, wiedzące najlepiej, co będzie dla niej odpowiednie. Momentem, na który bardzo czekałam był ten, w którym Jane się zbuntuje. Miałam też nadzieję na jakiś bardziej dramatyczny zwrot akcji, nic takiego jednak się nie wydarzyło. 
    W posłowiu autorka wyjaśnia, że chciała napisać książkę poruszającą problemy imigrantów i nierówności. To sporo dla mnie wyjaśnia. Nie wyjaśnia natomiast gatunek, do którego została przypięta Farma. To nie jest thriller. To bardzo dobra, przejmująca powieść. Przerażające, że może ona być aktualna. 



1 komentarz: