czwartek, 26 stycznia 2017

TBR, przeczytam w najbliższym czasie

     
  Rzadko robię takie zestawienia, bo zakładają pewien czytelniczy rygor. Musiałabym dokładnie trzymać się planu, a ja wolę czytać książki, które wpisują się w mój nastrój. Poza tym, każdego tygodnia przychodzą do mnie kolejne nowości i taki post musiałabym często uaktualniać. Ale...dawno mnie tu nie było. A książkowy rynek od dawna nie wypełnił się tak dobrą literaturą i tak wieloma ciekawymi pozycjami, że trudno wybrać coś odpowiedniego. Do nastroju...:) 


Teraz Naomi skrywa kolejny sekret: Roberta Hawortha. Jest kochankiem Naomi. Ma również żonę, z którą podobno mu się nie układa. Gdy Robert niespodziewanie znika, Naomi jest pewna, że coś musiało mu się stać. Policja jednak nie zamierza wszczynać śledztwa, poza tym żona Hawortha twierdzi, że ten wcale nie zaginął.Zdesperowana Naomi zmienia taktykę. Skoro policjanci nie chcą uwierzyć, że Robert jest w niebezpieczeństwie, przekona ich, że on sam stanowi zagrożenie dla innych. Wtedy będą zmuszeni go odszukać – i to natychmiast.


Po pierwsze Sophie Hannah i Promień rażenia. Poprzednie książki Hannah wciągały dobrą historią psychologicznego kryminału. Liczę na nią i tym razem. W opisie czytamy: 
Trzy lata temu Naomi Jenkins spotkało coś strasznego – tak strasznego, że nie powiedziała o tym nikomu. 





    Debiut Jane Harper, australijskiej pisarki. Robi furorę na całym świecie. Maleńką miejscowość opanowała susza. W oddalonej od miejscowości farmy rozegrał się prawdziwy dramat. Głowa rodziny, mąż i ojciec dwójki dzieci zabija najpierw żonę, potem dziecko, po czym zabija siebie. Miejscowy policjant nie wierzy samobójstwo. Przyjaciel z dzieciństwa mężczyzny wraca na pogrzeb i postanawia przyjrzeć się sprawie. Tym bardziej, że nie daje mu spokoju sprawa z przeszłości. Wtedy ktoś zginął. Zagadka została zamieciona pod dywan, dzisiaj znowu wypływa na światło dzienne. Zaczęłam czytać i...pochłania bez reszty. 






Bohaterem Amerykańskiej sielanki jest Szwed Levov, uwielbiany sportowiec w szkole średniej w Newark, który dorasta w czasach powojennej prosperity. Żeni się z miss stanu New Jersey, dziedziczy po ojcu fabrykę rękawiczek i przeprowadza się do kamiennego domu w sielskiej osadzie Old Rimrock. I nagle, pewnego dnia w 1968 roku, opuszcza go piękny amerykański sen o szczęściu.  Oto ukochana córka Szweda, Merry, wyrosła z kochającej, bystrej dziewczynki na zamkniętą, fanatyczną nastolatkę zdolną do niebywale brutalnego aktu politycznego terroryzmu. Z dnia na dzień Szwed zostaje wyrwany z wytęsknionej amerykańskiej sielanki i rzucony w odmęty szaleństwa. Przykuwająca, napędzana żalem, wściekłością i głębokim zrozumieniem dla opisywanych postaci, powieść ta jest arcydziełem Rotha. 
   Przeczytana, moje pierwsze spotkanie z Rothem. Film 27 stycznia trafi na ekrany polskich kin. Recenzji wypatrujcie...jutro, tj. 27 stycznia właśnie. 






   Nowe wydanie, najważniejszego podręcznika kochania w Polsce. Wszystko związane z filmem, o którym ostatnio bardzo głośno. Film opowiada historię samej Michaliny Wisłockiej. Książka to...podręcznik o seksie, kobiecie, ciele. Nigdy jej nie czytałam, chociaż poprzednie wydanie stoi gdzieś na półce w domu moich rodziców. Jestem jej bardzo ciekawa. Bardzo podoba mi się wznowienie książki w tej samej szacie graficznej co film. Doskonała promocja, pierwsze miejsce na liście bestsellerów empik.com. 















Henri. Reporter wojenny. Żył w ciągłym zagrożeniu, jednak najbardziej przerażał go stały związek i założenie rodziny. Ratuje tonącą dziewczynkę, ale sam zapada w śpiączkę.
Eddie. Redaktorka w wydawnictwie. Kiedyś związana z Henrim. Jej ustabilizowane życie burzy informacja, że uczynił ją odpowiedzialną za podejmowanie wszystkich decyzji dotyczących jego leczenia.
Sam. Wyjątkowo inteligentny i wrażliwy trzynastolatek. Łatwo rozpoznaje uczucia innych, a emocje opisuje za pomocą kolorów. Marzy o tym, aby w końcu poznać ojca, którego losy śledził przez całe życie.
Przeszłość i teraźniejszość, rzeczywistość i marzenia, prawda i to, co się prawdą wydaje, splatają się w jedną historię. Ścieżki trójki bohaterów krzyżują się w krainie snów, gdzie zacierają się granice, a wspomnienia dają drugą szansę na życie. 

Jestem wierną fanką Niny George. Pozycja obowiązkowa.  







Eksplozje to opowiadania J.L.Wiśniewskiego i odpowiedzi na nie, napisane przez popularnych obecnie polskich autorów. Podobna książka powstała mniej więcej rok temu, na Walentynki.  Tutaj możecie poczytać o "Kulminacjach"  Książka będzie miała swoją premierę 1 lutego. Idealna pozycja na tegoroczne Walentynki, zapewniam w ciemno. 













  Paulina Wnuk-Crepy jest Polką, która od 16 lat mieszka w Paryżu. Prowadzi bloga Mama w Paryżu. Napisała powieść, historię polsko-francuską. Jako wierna frankofilka, jestem jej bardzo ciekawa. 

1 komentarz:

  1. "Eksplozje" czekają na czytniku, ale intryguje mnie jeszcze "Sztuka kochania". Miłej lektury :)

    OdpowiedzUsuń