piątek, 22 kwietnia 2016

Jeden krok- Heather Gudenkauf

  Problemem recenzentów, poza ilością książek do przeczytania jest też ich...terminowość. Czytamy nowości, książki, które dostajemy, albo o których jest głośno. Jeżeli w danym kwartale zabraknie czasu na jakąś pozycję, zazwyczaj nie znajdujemy go później, żeby do niej wrócić. Jeżeli zatem pozwalam sobie na wyjście z "nowościowego" rytmu, to dla naprawdę dobrej książki.
   W małej miejscowości w stanie Iowa, w miejscowej szkole, dochodzi do uprowadzenia. Uzbrojony napastnik terroryzuje jedną klasę, całą szkołę, a razem z nią całe miasteczko.
  Policjantka Meg musi postępować zgodnie z procedurami, jednak intuicja podpowiada jej zupełnie inne rozwiązanie. Dziadek Will martwi się o swoje wnuki, chce sam rozwiązać sprawę wchodząc z bronią do szkoły. Zamknięta w szkole Augie ma możliwość z niej wyjść, ale postanawia wrócić po swojego brata. Pani Oliver, nauczycielka, której klasę wybrał mężczyzna z bronią, próbuje uratować dzieci, choćby kosztem swojego życia. Czy wszyscy wyjdą z tego cało? I kim jest terroryzujący szkołę mężczyzna?
  Książka została napisana w 2012 roku, na długo przed ostatnią falą zamachów terrorystycznych, które tak wstrząsnęły całym światem. Mam wrażenie, że przez ogrom okrucieństwa, które nas ostatnio otacza, trudno by książka poruszająca temat porwania naprawdę nami wstrząsnęła. Chyba oczekiwałam od niej czegoś innego. Nie oznacza to natomiast, że się zawiodłam. Bynajmniej. Byłam po prostu przygotowana na coś...mocniejszego.
  Niemniej jednak, książka jest powieścią niemal doskonałą. Wciąga do ostatniej strony. Autorka przez wielowątkowość idealnie dawkuje czytelnikowi informacje, buduje napięcie przez które trudno się oderwać od lektury.
  Emocjonująca powieść, po którą z pewnością warto sięgnąć.

3 komentarze:

  1. piszesz ze niby ok ale mnie recenzja nie pociagnela niestety chyba sobie daruje i wroce do zaleglosci ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam, gdy książka tak wciąga. Zapisuję sobie jej tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale krótko napisałaś o niej, chciałabym odrobinę więcej ;) Książkę mam już od dawna w planach. Ja już od jakiegoś czasu rezygnuję z nowości i wybieram tylko to, co mnie naprawdę interesuje.

    OdpowiedzUsuń