jakieś opory miałam przed tym zdjęciem. niewyjaśnione. bo to jest powrót do pierwszego kroku. nie cofka. powrót. zaczęłam od pewnych sobotnich stópek damskich, wieki temu. i zatrzymuję się, rozglądam, widzę ile małych, ślicznych stópek, więzionych w starych, rozciapcianych trampach. i mam ochotę wszystkie je rozebrać. i pokazać.
zdecydowanie jesteś fetyszystką stóp :)
OdpowiedzUsuńb