piątek, 1 czerwca 2018

Chroń ją- K.A.Tucker

 
   Tucker jest jedną z tych autorek, po którą sięgam w ciemno. Nie sprawdzam recenzji, nie czytam nawet opisu, po prostu wiem, że muszę ją mieć i przeczytać natychmiast. Moja miłość do niej trwa niezmiennie od "10 płytkich oddechów",która notabene była pierwszą recenzowaną przeze mnie na poważnie książką, wydaną podobnie jak "Chroń ją" przez Wydawnictwo Filia. 
   Dwóch głównych bohaterów, historia przeplata ich dwa odrębne punkty widzenia, do tego zdążyła już nas przyzwyczaić Tucker. 
   Noah jest synem komendant policji, która skrywa trudną tajemnicę. Jej ciężar wydaje się Jackie nie do udźwignięcia do tego stopnia, że...popełnia samobójstwo. Noah będzie się musiał zmierzyć z zupełnie nową rzeczywistością i przeszłością, zarówno swoją, jak i nierozwiązaną zagadką sprzed lat. 
    Grace żyje w zupełnie innym świecie, razem ze swoją matką mieszka w przyczepie kempingowej i walczy o każdy dzień. Jej matka jest uzależniona od heroiny. 
   Łączy ich Abe, policyjny partner sprzed lat Jackie i ojciec Grace. Abe zginął wiele lat temu, sprawa została zamknięta. Jednak po śmierci Jackie pewne fakty postawią sprawę w zupełnie innym świetle. Czy Noahowi i Grace uda się rozwikłać zagadkę śmierci ojca dziewczyny? 
    Okazuje się, że plotka tym razem nie kłamała. "Chroń ją" jest znacznie bardziej kryminałem, niż romansem z elementami sensacji. Powiedziałabym, że to taki kryminał YA. Ale to w zupełności nie oznacza, że książka jest zła. Bo to genialne, świeże spojrzenie na kryminał. 
   Główny wątek, tajemnica śmierci Abe'a, jest świetnie utrzymany, Tucker dawkuje czytelnikowi informacje w typowy dla dobrego kryminału sposób. Kropką nad i przy wartkiej akcji z pewnością jest to, co rodzi się między Noahem i Grace. Ich relacja od początku jest trudna, głównie z powodu konfliktu interesów. Dobre imię ojca Grace stoi w opozycji do pamięci o matce Noaha. 
   Nie sposób napisać o wszystkim, bo za chwilę zahaczę o spoiler. To trzeba przeczytać samemu. I przeżyć, bo "Chroń ją" ogromnie wchodzi w głowę. To książka z tych, które przełamują czytelniczy zastój, taka, po której ma się kaca, bo bohaterowie żyją w naszej świadomości i musi upłynąć sporo czasu, zanim historia z powrotem wróci na strony powieści.
     A! Zapomniałabym o najważniejszym. Zaskoczenie wbije Was w ziemię. Tak naprawdę mocno.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz