środa, 9 maja 2018

Mieszkaj pięknie- Jagoda Kutkowska


    Wszyscy chcemy mieszkać pięknie. Niektórzy skupiają się na tym mniej, inni bardziej. Czasami chcemy wykonać kompleksowy remont całego mieszania, innym razem wymienić kanapę, kiedy indziej po prostu coś odświeżyć. 
    Zaczyna się najczęściej tak samo. Coś bym zmieniła. Potem następuje wielogodzinne przeglądanie internetu w poszukiwaniu inspiracji, szybkie zakupy w Ikei (te słodkie świeczki i kolorowe osłonki na doniczki też się przecież przydadzą) i można urządzać. Stara kanapa zostaje, ale rzucimy na nią kolorowe poduszki. Kredens zostaje, bo po rodzicach, ale obok postawimy stolik kawowy, w skandynawskim stylu, wszyscy na instagramie taki mają. Na stolik lampa, co prawda nie chodzi od dwóch lat, ale szkoda wyrzucać. Jeszcze tylko zapalę świeczki i...Voila. Wygląda jak w katalogu? No
właśnie...ani trochę.    Tutaj z pomocą przychodzi książka Jagody Kutkowskiej. Autorka chciałaby, żeby książka stała się takim notatnikiem z pomysłami. Czytelnik ma po niej pisać, notować swoje
pomysły. Ona natomiast pokazuje krok po kroku jak  na początku wyznaczyć swój styl, zacząć zbierać inspiracje, dobierać kolory, tworzyć mood boardy (a nie tylko tablice na Pintereście :)), a potem przejść od projektowania, do tworzenia. Podaje też sporo sprawdzonych trików na to, by przestrzeń powiększyć, pomniejszyć, sprawić, by było jaśniej, cieplej etc. Brzmi super, prawda?
   I w środku jest równie świetna. Przepięknie wydana, myślę, że nie znajdzie się wielu czytelników, którzy odważą się po niej pisać...Z pewnością jednak będzie źródłem praktycznej wiedzy i pozwoli usystematyzować nasze pomysły. Co więcej, z pewnością stanie się źródłem inspiracji, autorka podaje na przykład adresy świetnych kont wnętrzarskich na instagramie. Autorka każdemu pomieszczeniu poświęca osobny rozdział, pisze o dodatkach, roślinach, kolorach. Całość opatrzona jest ogromną ilością pięknych zdjęć. 
    "Mieszkaj pięknie" trafiło do mnie w najlepszym momencie, właśnie się przeprowadziłam. Na razie jestem w fazie planowania i mieszkania na walizkach (przesadzam, walizek już nie ma, ale nie ma też szafy, więc ciuchy leżą na podłodze...), ale już wiem, że z wielu rad autorki skorzystam. 
   I stworzę moją własną urban jungle. To ostatni rozdział w książce, mój ulubiony, zajrzyjcie koniecznie! :)  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz