środa, 30 marca 2011

opowiem ci o moim samopoczuciu

 
tonę dzisiaj w beżach. i zieleniach. zgniłych. kolorach oszukanej jeszcze wiosny. czuję zapachy wcale nie pachnące. papieros, spalony godzinę temu, pachnie prawą dłonią. w głowie zapach kadzidła. indyjskiego. zagłusza papierosa z prawej ręki. szumi piosenka, krzykliwa, taka niepasująca. że dom jest tam gdzie ty jesteś. w ustach troszkę tylko wyśniony smak ciepłego rogalika i cierpkiej kawy, porannej. i wspomnienie najbardziej beżowego swetra na świecie. pachnącego swetrem, ciepłem, bliskim ciepłem i indyjskim kadzidłem. spokojem, tym domem, co jest, gdzie ty jesteś.

1 komentarz:

  1. Za to prawa dłoń wali nim niemiłosiernie.





    beniu

    OdpowiedzUsuń