niedziela, 7 czerwca 2015

Tam, gdzie nie sięga już cień- Hanna Kowalewska

   Większość książek czytamy po to, by dowiedzieć się, co jest na końcu. Naturalnie, po drodze towarzyszą nam jakieś emocje, sprawia nam to przyjemność, ale niejako dążymy do tego, by dowiedzieć się, co zostało zapisane na ostatniej stronie. "Tam, gdzie nie sięga już cień" z pewnością jest odstępstwem od tej reguły. Te książkę czyta się, dla samej czystej przyjemności lektury.
   Inka otrzymuje enigmatyczny telegram od ciotki Berty, która opiekowała się nią w dzieciństwie. Wsiada w pociąg do Jantarni. Nie nie, nie pomyliłam się. Akcja powieści nie rozgrywa się w Jastarni, ale w Jantarni. Bystry z Ciebie czytelnik! Fakt, taka miejscowość istnieje tylko na kartach tej powieści.
  Berta umiera. Czy zabierze do grobu wszystkie tajemnice rodziny? Kim tak naprawdę jest Weronika, sąsiadka, która codziennie na piasku rysuje obrazy dla Pana Boga? Dlaczego Inka kiedyś zniknęła z Jantarni i nigdy nie odwiedzała ciotki? Co takiego łączyło ją z przyszywanym bratem, Zbyszkiem? Kim w ogóle jest cały ten Zbyszek, który w każdym miejscu ma inną kochankę? Czy Inka pozna historię swojej biologicznej matki? Czy do końca pozostanie głucha na uczucie kolegi z dzieciństwa, Tomka?
  Odpowiedź na wszystkie te pytania wcale nie zostaje czytelnikowi podana na tacy na ostatniej stronie. Nie wszystkie sprawy zostają od razu wyjaśnione, rośnie natomiast coraz większa ciekawość. Tym, co popycha akcję do przodu jest tajemnica. To dlatego tak trudno oderwać się od lektury.
  Co więcej, autorka w niemal poetycki sposób opowiada o nieistniejącej nadmorskiej miejscowości. To naprawdę zmysłowy raj dla ludzi, którzy tak jak ja, uwielbiają polskie morze i nie zamieniliby go na żadne inne, obce, ciepłe.
  "Tam, gdzie nie sięga już cień" to książka, która przenosi nad piękne polskie morze pokazując prawdziwe, nieprzekoloryzowane jego oblicze. To opowieść o małomiasteczkowości, o radzeniu sobie z tajemnicą, z umieraniem, z zasuszonym uczuciem. Przepiękna powieść.
 

2 komentarze:

  1. Och....
    Jakże się cieszę, że tak pięknie o niej napisałaś, bowiem ją mam i za chwilę zaczynam lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna recenzja! Koniecznie powinnam przeczytać !! Wiem,że będzie to udane spotkanie ;-)

    OdpowiedzUsuń