sobota, 3 września 2011

***

 
poddam się. a mów sobie ile chcesz, że drugi raz w środek jesiennego deszczu się nie da wejść. da się, jak trzęsą dreszcze. dreszcze całkiem jeszcze letnie
. w deszczu chowają się ciepłe dłonie. pachnące rozmarynem i ciepłym orientem.
ale nie byle jakie. okazuje się, że nie można zastąpić tamtych nadgarstków.

1 komentarz:

  1. też myślałam, że już nigdy nie będę potrafiła całować innych nadgarstków na 'dobranoc'. zwłaszcza, że tamte nadgarstki tuliły mnie do snu przeszło tysiąc dni. myliłam się. czasem nie można bać się zrobić kroku do przodu..

    zdjęcie jest powalające. jak każde Twoje!

    OdpowiedzUsuń