Zdążyliście już pewnie zauważyć, że czytam książki zgodnie z porą roku. Wiosna w tym roku każe na siebie jakoś długo czekać. W mojej głowie już wakacje, długie godziny spędzone na tarasie z książką, a na zewnątrz wszystko dopiero bardzo powoli rozkwita. Mimo wszystko, warto jednak zaplanować lektury na najbliższy czas, za dwa tygodnie majówka :). Jeżeli zatem książki wiosenne, to przede wszystkim raczej lekkie, z naturą, morzem, albo wsią w tle. Wydawcy wychodzą nam na przeciw z nowościami, a ja spieszę donieść Wam, po co warto sięgnąć :)
Tak opisanego macierzyństwa jeszcze w literaturze nie było… Minął już rok, odkąd Ari – doktorantka, feministka i żona o piętnaście lat starszego od niej profesora – urodziła Walkera. Kobieta przeżywa ogromne trudności w odnalezieniu się w nowej dla siebie rzeczywistości. Nie mogąc przyzwyczaić się do specyficznego rytmu opieki nad małym dzieckiem oraz do zmian, które zaszły zarówno w jej ciele, jak i w psychice, Ari zaczyna przypominać samotne, chyboczące się na zimowym wietrze drzewo, któremu ni stąd, ni zowąd wyrwano korzenie.
Kiedy w sąsiedztwie pojawia się Mina – niegdyś kultowa piosenkarka rockowa, a teraz przyszła matka w dziewiątym miesiącu ciąży – Ari, mimo że zwykle nie ufa kobietom, widzi w niej potencjalną bratnią duszę. Wkrótce kobiety się zaprzyjaźniają i łączą siły we wspólnej macierzyńskiej walce, jaką obie na co dzień staczają. Książka jest już dostępna, ukazała się nakładem Wydawnictwa Kobiecego.
Dokładnie rok temu Vera Falski, tajemnicza autorka pisząca pod pseudonimem dała nam się poznać dzięki książce, o której pisałam tutaj. Teraz wraca w zupełnie nowej odsłonie. Pierwsza powieść komediowa o kryzysie twórczym, pisarce i współczesnej Polsce. Bestsellerowa autorka Sonia Geppert z warszawskich salonów ucieka do małej mieściny nad morzem. I – o dziwo! – życie tam okazuje się niezwykle interesujące. Zmagania z codziennością, z obudzoną ponownie seksualnością dojrzałej kobiety i z własną niemocą twórczą przynoszą zaskakujący portret współczesnej kobiety. Książka ukaże się nakładem Wydawnictwa Otwartego, jej premierę zaplanowano na 18 maja.
A między nami wspomnienia- Gabriela Gargaś
Autorka jeszcze nigdy nie pisała o drugiej wojnie. Jedną z jej wcześniejszych pozycji opisywałam tutaj. W tej książce wspomnienia mieszają się z teraźniejszością. Współczesność miesza się z przeszłością. Zdrada z rozpaczą. Niewinność z pożądaniem. A w tle widmo wojny. Zakazana, wojenna miłość, która nie powinna się zdarzyć. Ada traci wszystko, co do tej pory było w jej życiu ważne. Trudne okoliczności zmuszają ją do rozstania z ukochanym. Przez kilka lat żyje jak w letargu. Pewnego dnia postanawia odwiedzić swoją babcię, Marię, która w zaufaniu opowiada wnuczce swoją historię. Młodość Marii przypadła na okres wojny. To był trudny i bolesny czas. Pomimo okrucieństw wojny kobieta zakochała się do szaleństwa w mężczyźnie, którego nie powinna była pokochać. Czy to uczucie miało szansę przetrwać skoro Franz był Niemcem? Czy można kochać, a zarazem nienawidzić? Franz dla tego uczucia zaryzykował wszystko. Maria stara się przekonać wnuczkę, że w życiu liczy się tylko miłość, każda miłość, i to, jaką siłę możemy odnaleźć dzięki bliskości drugiego człowieka. Rozgrzewająca serca powieść o tym, co jest tak naprawdę ważne. O relacjach międzyludzkich i o uprzedzeniach. O niewypowiedzianych słowach, obawach, stracie i wielkim uczuciu. O tym, że życie nikogo nie oszczędza. To także historia o tym, że najważniejsze, to móc kogoś kochać. Tak prawdziwie, bez oczekiwań. Książka ukaże się nakładem Wydawnictwa Filia 2 czerwca.
Jak się nie zakochać? - Nina Majewska-Brown
Debiut autorki recenzowałam i przyznaję, że byłam pod wrażeniem. Czytam właśnie kontynuację, a tutaj już kolejna cześć. Znacie to? Wszystko jest zaplanowane i pod kontrolą, nareszcie odbiliście się od dna i teraz może już być tylko lepiej. Zaczynacie oddychać pełną piersią i wtedy... los płata wam figla, a wy wpadacie w zastawioną przez niego pułapkę. Nina, po stracie najbliższych osób, na nowo buduje swój świat, według tylko jej znanych reguł. Przynajmniej tak sądzi ona sama. Nieustannie walczy z konwenansami, uprzedzeniami i dziwnymi zbiegami okoliczności, stając się bohaterką zabawnych sytuacji oraz pełnych humoru zderzeń z rzeczywistością. Przy niej nie sposób się nudzić. Zawsze znajdzie się w centrum uwagi, choć za wszelką cenę chce prowadzić spokojne życie. A miłość? Skrada się niepostrzeżenie, z najmniej spodziewanej strony i w najmniej oczekiwanym momencie. Czy mimo podszeptów rozsądku Nina da się porwać uczuciu?Napisana z werwą, pełna dynamicznych zwrotów akcji i humoru powieść odważnie demaskuje nasze kompleksy i słabości, mówi o przywarach, ludzkiej głupocie, a jednocześnie daje zastrzyk optymizmu i nadziei. Wydawnictwo Rebis zaplanowało premierę na 14 czerwca.
100 miejsc we Francji, które każda kobieta powinna odwiedzić- Marcia DeSanctis
Uwielbiam podróże, prawdę powiedziawszy, najbardziej te...książkowe. Jedna z książek, na które bardzo czekam. Od ekskluzywnych butików po pchle targi, flagowych zabytków z topu listy UNESCO po ukryte, nielicznym tylko znane muzea, kameralnych koncertów w starych paryskich kościołach po gwarne świąteczne jarmarki w Alzacji, talasoterapii w Saint-Malo po kursy gotowania w Lyonie, samotnych spacerów wzdłuż klifów Étretat po wycieczki rowerowe wokół zamków nad Loarą...Pośród setek przewodników o Francji ten jest absolutnie wyjątkowy. Z myślą o kobietach przygotowała go zakochana we Francji, zapalona globtroterka Marcia DeSanctis. To 100 oryginalnych pomysłów na zwiedzanie, zakupy, edukację i relaks. Zapierający dech w piersiach rajd po miejscach pamięci, winnicach, najpiękniejszych ogrodach, lawendowych polach, kawiarniach i restauracjach, dużych miastach i najdalszych zakątkach. Francja jest taka piękna, a każda pora roku oferuje coraz to nowe atrakcje. 365 dni w roku to za mało, by odkryć wszystkie jej powaby i uroki, ale już jeden dzień wystarczy, by stracić dla niej głowę. Bon voyage!
W mojej francuskiej kuchni- Susan Herrmann Loomis
Dwadzieścia lat temu Amerykanka Susan Loomis dała się temu uwieść i zamieszkała wraz z rodziną w niewielkiej miejscowości Louviers w Normandii. Opowiadając o swoich sąsiadach i przyjaciołach, ich tradycjach i zwyczajach, odziedziczonych po przodkach i pięknie kultywowanych przez młode pokolenia, Susan ukazuje wyjątkowość francuskiego posiłku, który w 2010 roku trafił na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO, opowiada o wrodzonej Francuzom sztuce doboru najlepszych składników na obiad czy kolację, fenomenie sałaty w codziennym menu, bezgranicznej miłości do sera i wina, o czystej, a nie grzesznej (!), przyjemności, jaką daje zjedzenie deseru, doskonałości francuskiego pieczywa i niemarnowaniu resztek, niezbędnym wyposażeniu francuskiej kuchni, a także niewzruszonym sentymencie do smaków dzieciństwa. Uzupełnieniem tej pełnej ciepła opowieści o francuskim stylu życia w aspekcie kulinarnym są objaśnienia 12 podstawowych technik gotowania i pieczenia oraz kilkadziesiąt prostych a smakowitych przepisów na francuskie dania zaczerpniętych prosto od sąsiadów. Spróbujcie tylko pot-au-feu według przepisu miejscowego rzeźnika, albo czekoladowo-malinowej tarty Baptiste’a Bourdona, dostawcy warzyw na lokalny targ. I nie krępujcie się poprosić o dokładkę!
Czar Chanel- Coco Chanel, Paul Morand
Powiem tylko tyle: autobiografia Coco ilustrowana przez Karla Lagerfelda. Trzeba kogoś specjalnie zachęcać? Mnie na pewno nie! :) Wydawnictwo Literackie, premiera 2 czerwca.
Któraś z książek Cię zainteresowała? Powiedz mi o tym! A może nie napisałam o jakiejś bardzo ciekawej wiosennej nowości?
Wszystkie bym przeczytała. Jakie te książki mają piękne okładki.
OdpowiedzUsuń