środa, 13 kwietnia 2022

Po tamtej stronie chmur- Tomasz Betcher

 

    Przeczytałam kiedyś, że Tomasza Betchera nazywa się polskim Nicholasem Sparksem. Coś w tym jest, bowiem niewielu mamy na naszym rynku autorów mężczyzn, którzy kierowaliby swoją twórczość do kobiet, a już na palcach jednej ręki policzyłabym tych, którzy z taką precyzją trafiają w kobiece uczucia. 

    "Po tamtej stronie chmur" to dwie, snute równolegle opowieści. Jedna dzieje się we współczesności, główna bohaterka, Magda opiekuje się swoim starszym, schorowanym dziadkiem. Niespodziewanie na jej drodze staje dawno zapomniany były chłopak, z którym coraz bliżej jest teraz... jej siostra. Pojawienie się Jakuba obudzi stare emocje, ale też nierozwiązane, smutne koszmary przeszłości. 

    Z drugiej strony czytamy historię polsko- niemieckiej, majętnej rodziny, którą poznajemy w przeddzień wojny. Dwóch braci bliźniaków, Bruno i Teodor stoczą niejedną walkę. O miłość, godność, swoje marzenia. 

    Początkowo obydwie historie jakoś mi ze sobą nie współgrały. Działy się zupełnie, wręcz abstrakcyjnie obok siebie. Jednak z czasem, jakoś zupełnie niezauważenie, zaczęłam coraz bardziej wciągać się w obydwie. Czuje się to trochę tak, jakby autor coraz swobodniej czuł się w wykreowanej przez siebie rzeczywistości i po koniecznym wstępie, zapoznaniu z bohaterami, historia nabiera tempa. 

    Tempo nie zwalnia do ostatniej strony i przyjemnie wciąga w trudną, miejscami bardzo bolesną historię. Zarówno ta współczesna, jak i wojenna, z czasem stają się bardzo gorzkie, trochę nie pozostawiają czytelnikowi nadziei na pozytywne zakończenie. 

    Świetny początek serii, o której powinno usłyszeć dziś jak najwięcej czytelniczek. W brutalny sposób pokazuje okrucieństwo wojny, tak przecież dzisiaj nam bliskiej. Z drugiej strony współcześni bohaterowie napisani zostali tak, że z pewnością zostaną w mojej wyobraźni do pojawienia się kolejnego tomu. Panie Tomaszu, moje gratulacje! Świetna powieść. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz