dzióbię cię mandarynko
na malutkie kawałeczki
układam pojedynczo
na dwóch kupkach
jedna dla mnie
chcę się tobą
podzielić
wsadzić cię
w rozchylone
miękkie usta
nie swoje,
cudze
męskie
stanowcze
i lepkie
poczekaj mandarynko
tylko poszukam
gdzie on się podział
gdzieś zniknęły
rozchylone usta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz