wtorek, 25 sierpnia 2020

Psychoterapeutka- Helene Flood

     Thrillery, w których główną bohaterką, albo jedną z ważnych postaci, jest psycholog albo psychoterapeuta, to książki, po które sięgam z ogromną ciekawością. Tym bardziej, że autorka jest psychologiem. Wykorzystanie wiedzy, którą posiada, musi zaowocować trzymającą w napięciu książką. 
     Sara jest psychoterapeutką dla młodzieży. Mieszka razem z mężem, prowadzi spokojne życie. Aż do dnia, kiedy jej mąż przestaje odbierać telefony. Jedyny ślad po nim, to wiadomość na automatycznej sekretarce, o tym, że znajduje się w domku letniskowym razem z kolegami. Okazuje się jednak, że ci koledzy w ogóle nie widzieli się z Sigurdem. Nie wiedzą też, gdzie jest... 
     Sara jest przepełniona lękiem. Emocją, z którą z pewnością nie raz przyszło jej pracować, a z którą teraz zupełnie nie jest w stanie sobie poradzić. Autorka idealnie opisuje tę samotną wędrówkę głównej bohaterki, przez meandry własnej psychiki. Książka w idealny wręcz sposób pokazuje, że to, co tak doskonale psycholog potrafi "naprawiać" u innych, u niego samego może pływać w chaosie. To właśnie jest chyba dla mnie największa wartość tej książki. Bo w gruncie rzeczy opowiada ona przede wszystkim o zupełnie pogmatwanym wnętrzu Sary. Naturalnie, próbuje ona dowiedzieć się, co takiego stało się z jej mężem, ale dla mnie w jakiś sposób, zeszło to na dalszy plan. 
    Doskonały obraz tego, jak bardzo lęk może zmienić człowieka i w jaki sposób niepoukładane sprawy z dzieciństwa, czy życia z rodzicami, potrafią wypłynąć w najmniej oczekiwanym momencie. Świetnie narysowany psychologiczny portret człowieka. To nie jest brawurowy thriller, w którym człowieka mrozi strach. To raczej książka o tym, co strach potrafi z nami zrobić. Jestem pod wrażeniem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz